Komentarze: 3
kurcze ja nigdy niemoge zasnac a teraz to juz wogole niemoge spac... mama ostatnio dawala mi jakis syrop na sen pomagal ale juz sie skonczyl :( i tak sobie siedze jest 2:24 i sobie patrze na niebo... KURCZE! niema gwiazd... ale naszczescie zostal ksiezyc ale w dodatku tylko jego polowa! mysle co mam pisac ale nic mi nieprzychodzi do glowy. w sumie ciesze sie ze zalozylam sobie tego bloga bo wkoncu mam jakies zajecie, wiem ze predziej czy pozniej mi sie to znudzi ale co tam... :) moj kochany miloszek napewno teraz spi sobie smacznie a ja tu sobie siedze i mysle o nim....i o dzisiejszym dniu bardzo duzo myslalam i mi sie bardzo podobal brutus powinien wiedziec o co chodzi hehe... hmmm ide jutro do biely chyba bo trzeba robic jakas prace o gorze a zreszta musze jej oddac plyte...jutro sobota, nielubie sobot bo trzeba sprzatac a ja tego NIENAWIDZE!!! sprzatanie to jest najgorsza rzecz jaka moze spotkac czlowieka w sobote :) polozylam sobie czekolade na kaloryfer i sie roztopila hehe... smaczna jest :) oj jak mi sie nudzi ciekawe czy wysiedzialabym tu do rana- ale jakbym wygladala jutro :( moze sie poloze... papa...